Za oknem, jak mawia Młoda, 'pizga złem'.
Ted zaraził mnie, ja Młodą czyli ogólnie glut popas.
Nad kolejnym puzzlem mojego dzieciństwa zapłonął znicz.
Kuźwa, za wcześnie zapłonął.
Zawsze jest za wcześnie, ale On był najmłodszy!!!
Listopad przysmucił.
Okropnie.
Postanowiłam dotęczowić, dobarwić i docieplić.
Tak!
A teraz okopuję się pod nowym kocem, z termoforem oraz kubkiem herbaty i... muszę odreagować, bo ostatni tydzień mnie przerósł.
Eej! Fioletowy i różowy nie docieplają!
OdpowiedzUsuńDociepla to, co w środku :D
UsuńNo chyba, że tak :)
UsuńMyślałam, że to coś, to futerał na telefon. A teraz okazuje się, że termofor. Kompletnie nie znalazłabym zastosowania dla czegoś tak bezużytecznego!
UsuńNo patrz, a ja marznę :D
Usuńkocham termofory )) i mam nawet dwa ale żadnego w tak ładnym ubranku ))) Dreamu listopad jest ohydny pod każdym względem, trzymaj się razem z cieplutkim termoforem...
OdpowiedzUsuńNo masz, a ja zanabylam droga kupna taka przytulasna posciel jak pluszowy mis, takie to milusie, ze sie doczekac nie moge zeby w tym wreszcie spac. A tu jak na zlosc jesien jest tak piekna, ze spimy w letniej poscieli przy otwartych oknach i jest dobrze. Moze w drugiej polowie listopada cos sie zmieni, bo narazie to jest 12C do 19C w noce mniej oczywiscie, ale nie na tyle, zeby sie wtulac w te przytulaski.
OdpowiedzUsuńPrzybywam z terapia przez... Robotke!
OdpowiedzUsuńZnow hulamy. Siodmy raz! Koordynaty te same: http://jestrobotka.blogspot.de/
Chodzcie z nami!
Komitet DezOrganizacyjny sciska mocno!