Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

sobota, 8 lutego 2020

Fiksacje i fobie

I nie mówcie mi tylko, że jedynie świry je mają.
Każdy ma.
Niektórzy muszą mieć w domu chleb, dużo chleba, żeby nie zabrakło.
Inni owoce.
Jeszcze inni namiętnie sprzątają, w obawie przed roztoczami.
Młoda boi się pająków, a Ted zawsze musi mieć butelkę wina.
A ja?
- Kochanie- ja do Niego w biedrze- papier toaletowy się kończy.
- Jesteś pewna?- On w odpowiedzi- Jak ostatnio twierdziłaś, że się kończy, było jeszcze sześć rolek.
Uległ.
Kupiliśmy.
W domu były jeszcze trzy.
- To pewnie jakaś fobia- obśmiał się ze mnie.
- Ciekawe czy ktoś też ją ma- zainteresowałam się, mając nadzieję na bycie jedyną i niepowtarzalną.

- Nie jestem niepowtarzalna- skonstatowałam, ze smutkiem po chwili- 'finchartafobia, lęk przed brakiem papieru toaletowego'- zacytowałam rozgoryczona.

Nic człowiek nie może mieć tylko dla siebie. Zawsze kuźwa w tłumie, bez maleńkiej nawet fobijki indywidualnej.

Post powstał w nawiązaniu do podtytułu bloga 😂🤣😂🤣

9 komentarzy:

  1. A ja mam fobię inną. Otóż muszę mieć w domu dwa pudełka kapsułek do prania. Jak mam tylko jedno, to czuję ogromny dyskomfort. Ale nie znalazłam takiej oficjalnej fobii. Ha! mam na własność!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pacz! Loser ze mnie. Pierwszy koment i już jest osobista fobia. Chyba zacznę używać kapsułek do prania, może coś mi zakiełkuje😂

      Usuń
    2. Nie wiem czy polecam tę fobię. Z proszkiem nie miałam takich problemów, ale jak przeszłam na kapsułki, po wielu bojach i z wielką niechęcią, to mi się porobiło. Może dlatego, że kapsułki można policzyć, a proszek to już jest much, hłe hłe.

      Usuń
    3. Jak już wiesz, że much to 90% sukcesu😂

      Usuń
  2. no więc nie będe oryginalna mam klaustrofobię i parę drobnych natręctw ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja! Natrętnie kupuję zapas papieru toaletowego, ręczników papierowych i żelu pod prysznic. Natręctwo i strach, że zabraknie. A mieszkam za miastem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to masz wytłumaczenie. Ja mam 300 metrów w linii prostej do biedronki i tyleż samo w drugą stronę do lidla, a jakby mi było mało ze 200 do stokrotki i żebkę za rogiem. Nie mam wytłumaczenia, to schiza😉

      Usuń
  4. ja tez robię zapasy tak zwanego suchego prowiantu i środków czystościowych

    OdpowiedzUsuń