Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

piątek, 30 września 2022

Zaraz piździernik, ale jego sława już go wyprzedza



 Wczoraj o 8 rano były 4 (cztery!!!) stopnie. Czy to jest normalne? Przecież w tym kraju nawet zimą jest cieplej! 

Wyciągnęłam z odmętów granatową kurtkę, tak w ubiegłym roku pomykałam w niej zimą. Łażę z psami po lesie, bo szefów nie ma, wielbię i nienawidzę jednocześnie. Jesień znaczy. Z jednej strony jest pięknie, drzewa zaczynają się złocić, lecą z drzew kasztany i żołędzie, a z drugiej, jak by to ująć delikatnie… no nie da się! Nakurwia złem. Leje i piździ, jak na przełomie października i listopada. 

Tak sobie idę po tym lesie i myślę. Ileż to już ta granatowa kurtka przeszła. Kupiłam ją po wielkim schudnięciu, bo wszystko na mnie wisiało. Zaliczyłyśmy razem okres triumfu, kiedy to znajomi nie poznawali mnie na ulicy, pandemię, kiedy też nie poznawali, ale z innych powodów i wojnę w Europie, w którą nikt nie wierzył. Teraz mierzymy się z zagrożeniem, że szaleniec z tego ładnego miasta, do którego nigdy nie pojadę, naciśnie czerwony guzik. 

Kiedyś rzucano taką klątwę ‚obyś żył w ciekawych czasach’. Myślałam, że te czasy już były, ale mateczka Historia się dopiero rozkręca. 

A czarnek musiał przeprosić za lgbt, a nadkurdupel został ukarany za nabijanie się z transpłciowości. Jeżeli myślimy, że to nadzieja na powrót normalności, to mamuśka H już wyciąga swą dłoń z kieszeni, żeby pokazać nam f… rodkowy palec. 

I to fffcale nie jest zabawne.

I do tego ta piździawka za oknem. 

Jak tu być nastawionym pozytywnie do życia?

5 komentarzy:

  1. no rozpacz. choć ja mam i na padalca z guzikiem i na stołku i ministranta homofoba ostatnio wywalone. skupiam sie na sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No czytam, ale nie mogę skomentować. To jest jakaś masakra i odechciewa mi się blogerni zupełnie😭

      Usuń
    2. no już wszystkie lejce puściłam Dreamu. Znaczy blokady anonimów, i nawet zamknięcie na 24 godziny. mam nadzieję kolejnych wpierdalanek pana byłego już nie będzie ale to niewygodne że on czyta. z drugiej strony, hmmm karma wraca :-)

      Usuń
  2. Dzięki tej pogodzie spędziłam fantastyczny urlop w domu :/ Miały być wyprawy w różne strony świata (w sensie PL), a siedziałam i gapiłam się, jak leje za oknem. Życie.

    Co do czerwonego guzika (i całej reszty), najchętniej wsadziłabym głowę w ziemię jak struś i udawała, że nic nie widzę. Byłoby niewygodnie, ale lżej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nienawidzę jesieni i powody są oczywiste (tak jak oczywiste jest to, że nie chodzi o zimno).

    OdpowiedzUsuń