Bardzo się broniłam przed świętami😂
Tu wszystko się tak jakoś za szybko zaczyna. Jeszcze w listopadzie ludzie ubierają choinki, zdobią domy, podwórza i bramy. Dziwnie to wygląda przy 12-15 stopniach ciepła.
W grudniu temperatura spadła, a jak już Sinterklaas przypłynął, 6 grudnia łodzią parową, zaczęło się pełne szaleństwo.
W naszym domu w Polsce choinka pojawiała się krótko przed Wigilią, w naszym domu belgijskim po raz kolejny pojawiła się 6 grudnia, a co! Chodzimy po sklepach i wybieramy prezenty. Planujemy święta.
I nadal nie słyszałam Last Christmas😂
Zaraz po świętach jedziemy we trójkę do Polski. We trójkę, bo na święta przyjeżdża Młoda. W drodze zrobimy coś fajnego, ale o tym, potem.
A… zapomniałam napisać, jak widać po zdjęciach, wpadliśmy do Christmas Shop w Holandii😀
Jak dzieci… jak dzieci😂 Chcieliśmy fffszystko😂😂😂
Dbajcie o siebie i nie dajcie się zwariować🎅
a ja jakoś nie mam weny i siły na te święta...zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńJa się cieszę, bo przyjeżdża Młoda. Będzie śmiech, oglądanie głupot, gadanie do rana, śniadanie na obiad, włóczenie się po Antwerpii, a potem ją uprowadzimy😂
UsuńBo nie słuchasz RMF - oni rano, drugiego listopada puszczają "Last Christmas" i obwieszczają całemu światu, że znowu byli pierwsi!
OdpowiedzUsuń😂 słucham. RMF Smooth Jazz i RMF Classic Rock, czyli wiem, gdzie ucho przyłożyć. Ostatnio w polskim sklepie usłyszałam ‚Driving home for christmas’- to dobra prognoza na ten czas😀
UsuńThank you
OdpowiedzUsuńDreamu Wszystkiego dobrego dla Was, żeby Was choróbsko nie rozłożyło, dobrego świętowania.
OdpowiedzUsuńto ja, uwalniam anonimy u siebie))
Usuń