… mamy mróz. Nie wiem po co.
Bo wiecie, u nas wiosna przychodzi szybciej.
Szybciej pojawia się nadzieja na ciepełko. A tu mróz dokucza kfffiatkom i, co widać na ostatnim zdjęciu, bardzo skutecznie je zniechęca do ozdabiania świata.
Powietrze dzisiaj było tak piękne, że poszliśmy na długi spacer. Fajnie było, mróz szczypał, a słońce grzało.
Teraz rozgrzani herbatą malinową z miodem odpoczywamy. Ja, robiąc chustę dla Justyny, a Ted dyskutując z czatem GPT, jak naprawić zwijacz do kabla w odkurzaczu😂
Niedziele są dobre, mam nadzieję, że Wasze również.
A, serial zaczęliśmy, Nocny Agent się nazywa. Młoda mówi, źe jest git, oni lecą już drugi sezon.
Oglądaliście?