Jeżeli ktoś na negocjacje z nauczycielami przychodzi i jako pierwsze wygłasza zdanie: 'najważniejsi są uczniowie' to położył je, zanim je jeszcze zaczął.
To trochę tak, jakby spotkać się w parku z kumplem i na powitanie powiedzieć 'fajnie, że jesteś, ale bardziej intetesuje mnie twój pies'.
To chyba tyle.
cóż, może oni wychodzą z założenia że , pies też bywa fajny??
OdpowiedzUsuńNie mam nic przeciwko psom, powiem więcej, mam do nich słabość, ale nie one szykują się do strajku😉
Usuńachacha a to dobre porównanie )))
OdpowiedzUsuńtym czasem zupełnie jak w samolocie !!maska tlenowa w czasie katastrofy najpierw mnie potem dziecku!
Oczywiście, że najpierw mnie. Nieprzytomna mu nie pomogę. Nie pomogę nikomu, jak moja głowa nie funkcjonuje. Taka magia niedostępna ministrze i jej poźalsięboże doradcom.
Usuń