„Laguny w swojej naturze są podstępne, przebiegłe i konsekwentne. Potrafią czaić się całymi tygodniami, żeby swoją ofiarę dopaść wtedy, kiedy ze zmęczenia przestaje być czujna” - czytała Krystyna Czubówna.
Jak wszyscy wiemy rzeczony lagun okazał się być croissantem z lidla albo innej biedry i czaił się zupełnie niechcący, gdyż (swoją drogą w jakim celu?) ktoś biedaka zainstalował na drzewie, zapewne bez jego woli.
I tak historia o lagunie obiegła najpierw media polskie, potem światowe, a na koniec sytuację skomentował w swoich social mediach mistrz dreszczu i emocji Stephen King.
Przypomniał mi się mem bardzo à propos. I z tym komentarzem chciałabym Was zostawić😂😂😂
Fota z grafiki google- nie znam autora mema, ale uwielbiam jego przekaz 😂😂😂
A to sie rogalowi trafilo zostac gwiazda na miedzynarodowej arenie :D
OdpowiedzUsuńA pani przy okazji😂
Usuńmem bardzo ale to bardzo !!!w moim klimacie lemowskim.
OdpowiedzUsuńMam go zapisanego od kilku lat😀
UsuńPrzynajmniej się trochę pośmiali. Z nas, ale zawsze. Swoją drogą ciekawa jestem, na którym to było osiedlu. Obstawiam kilka obszarów w Nowej Hucie, w których wyrzuca się jedzenie za okno. A przynajmniej robili tak kilka lat temu, kiedy wyprowadzałam Stefana, a jego opiekun prosił, żeby nie pozwalać mu wyżerać resztek leżących pod blokami. Jakby można było nie pozwalać czegoś robić obcemu dogowi niemieckiemu ;)
OdpowiedzUsuńMieszkałam kiedyś na takiej dzielni, gdzie przechodząc pod blokiem z Młodą musiałam uważać na woreczki herbaciane i obierki od jabłek, które naród radośnie wyrzucał😂 Dzisiaj zbieram pety z parapetu, bo pod 11 wprowadziła się jakaś patola.
UsuńGdzieś mi kiedyś mignęła ta informacja, opatrzona zdjęciem. Byłam zdziwiona, że to chodzi o rogala bo myślałam, że to rudy kot :). Wiadomo, że Polska to kraina mlekiem i miodem płynąca, teraz jeszcze z francuskimi wypiekami na drzewach. Nawet w Paryżu tego nie mają :)
OdpowiedzUsuńNigdzie tego nie mają! Polska to stan umysłu😂
UsuńJa od kilku dni nie słyszę o niczym innym, jak o tym lagunie... Nawiązania do niego też wszędzie widzę :D I chyba coś przegapiłem, bo W OGÓLE nie kumam, o co kaman? :D
OdpowiedzUsuńMem bardzo na czasie... Nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać. Po Wiedźmina było dzwonić... adekwatnie do sytuacji.
OdpowiedzUsuń:)
To była niezła historia, śmiałam się z niej długo :D
OdpowiedzUsuń