Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

czwartek, 11 marca 2021

Nie jest moim celem

 pisać blogaska lajfstajlowego. 

Pisać, że jestem fit i Ty też dasz radę.

 Wrzucać foteczki z cyklu „food porn” (to robię na insta😀) oraz z chudym bioderkiem w opiętych legginsach, ale nie jestem też wredna. 

Podzielę się z Wami patentami, jak zjeść coś słodkiego i nie skonać od wyrzutów sumienia. Pokażę Wam kilka źródeł, z których korzystam, a co!

Otóż na początek moje najnowsze odkrycie czyli 

CIASTO CYTRYNOWE

forma okrągła 20 cm (ja piekłam w kwadratowej 20x20 cm)

4 jajka

1/2 średniej cytryny plus otarta z niej skórka (z soku z drugiej połwy zrobisz lukier)

30g mąki ryżowej

30g mąki ziemniaczanej

80g erytrytolu

20g cukru pudru (plus 30g  do zrobienia lukru)

Szczypta soli do ubicia białek

JAK SIĘ DO TEGO ZABRAĆ:

Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Żółtka ubić oddzielnie z erytrytolem i cukrem pudrem na biały puch. Dodać do białek, lekko wymieszać. Do tego przesiać obie mąki i dodać startą skórkę i wyciśnięty sok z cytryny. Delikatnie wymieszać i przełożyć do formy wyłożonej papierem (smarowanie jej tłuszczem podniesie kaloryczność).

Piec w nagrzanym do 170* piekarniku około 35 minut (do suchego patyczka) .

Wykonanie jest przeze mnie zmodyfikowane, za co przepraszam Autora😉

Po wystudzeniu z 30g cukru pudru i soku z cytryny (jeżeli lubicie kwaśny) lub wody zróbcie lukier i polejcie ciacho. 

A teraz magia, przy podziale ciasta na 16 kawałków, każdy ma 37kcal.

Zajrzyjcie na zdrowyprzepis.eu - tam jest tego więcej 😀


11 komentarzy:

  1. Dzięki - przyda się na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, bez słodyczy potrafię żyć. Zwłaszcza teraz, gdy mocno ograniczyłem przetworzone węglowodany, a z cukrem pożegnałem się chyba na dobre. Co nie znaczy, że nie jem słodkich rzeczy. Cukier jest jak narkotyk - jeśli go używasz, kubki smakowe przyzwyczajają się do niego i aby poczuć słodycz, musisz jeść go coraz więcej. Ja teraz jem tyle słodkiego, ile jeszcze nigdy w życiu: wszystko wydaje mi się słodkie. Sam się dziwię, jak słodkie mogą być owoce. A orzechy? Smakują jak kandyzowane! Wiesz, jaki słodki jest słonecznik?
    I z całą odpowiedzialnością stwierdzam, ze do szynek i kiełbas dodaje się tony cukru! Jak chcę coś słodkiego, sięgam po kabanosa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, jak słodkie są owoce czy orzechy. Od 5 lat nie jadam cukru, przepis, jak pewnie zauważyłeś zawiera głównie erytrytol (0kcal), ten post jest dla tych, którzy, jak Ted czy Dziewczyny nie potrafią zrezygnować, albo czasem potrzebują złamać zasadę. Ja też złamałam zasadę i wrzucam przepisy, chocież miałam tego nie robić😉🙈

      Usuń
    2. i będzie Ci to, dobra kobieto, dopisane do innych dobrych uczynków... :))))

      Usuń
  3. senkju dobra kobieto))) może mi wreszcie jakieś ciasto w życiu wyjdzie hmmmm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjdzie, to jest prostsze niż lepienie garnków i reżyserowanie spektaklu😃

      Usuń
  4. Widzę, że u Was z tą dietą to na poważnie :). U mnie niby też ale chyba stosuję trochę inny rodzaj powagi ha ha ha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas z dietą na bardzo poważnie (jeżeli można powiedzieć, że Ted bywa w ogóle poważny). Na wadze pełna powaga i minus kilogram, walczymy zatem dalej😀

      Usuń
    2. U mnie w wadze wyczerpała się bateryjka a psychicznie nie jestem jeszcze gotowa na jej wymianę :)

      Usuń
    3. Nie wymieniaj, po co Ci dodatkowy stres?😉

      Usuń