… są chyba wpisane w naszą naturę😂
Nie, to nie była wakacyjna wycieczka do Belgii na frytki, to była przeprowadzka.
A zatem od tygodnia mieszkamy w Belgii. Piękny AMsterdam zamieniliśmy na równie uroczą ANtwerpię.
Dlaczego?
Życie jest za krótkie, żeby marnować je na współpracę z ludźmi, którzy nie doceniają tego, co robimy. Nie marnowaliśmy czasu zatem. Po powrocie z Polski wykonaliśmy szybkie ruchy. Rozejrzeliśmy się tu i tam, my mamy nową pracę, a nasz były szef (wiemy to od nieboraków, którzy zostali) nadal szuka kogoś na nasze miejsce😂
Wracam do czytania, wracam do robienia chust, wracam do życia bo tę robotę ciężko odchorowałam. Przez 3 tygodnie leżałam, jak wór, pochłaniając antybiotyki, jak cukierki.
Taaak. Nauczyliśmy się, że nie można działać przeciw sobie. Oboje mieliśmy poczucie, że mimo, iż uwielbiamy Amsterdam i po trzech miesiącach czuliśmy się tam, jak u siebie, trzeba się stamtąd zawijać.
Za tydzień na chwilę tam wracamy zabrać resztę rzeczy i… wpaść do Van Gogh Museum, bo wierzcie mi, pracując tam nie mieliśmy na to ani siły, ani ochoty.
P.S.
9 minut od nas jest polski sklep. Jesteśmy w siódmym niebie😂
Najlepszego w nowym miejscu:***
OdpowiedzUsuńStar wypiernicz mnie z bloga i przyślij mi ponowne zaproszenie, pls 🙏, bo mogę czytać ale nie mogę komentować. Nie mam dostępu do urządzeń na windowsie, z których do Ciebie wchodziłam, więc jestem w d… Wiem co sądzisz o apple ale mnie pasują jabłka😂
UsuńP.S.
Daj mi tu znać, że to zrobiłaś, bo sprawdzam pocztę raz na sto lat🙏🙏🙏
zrobione
UsuńTowarzysko to sobie będziemy gadać tu, bo nadal widzę i nie mogę skomentować. Jestem leniem, więc robię to z telefonu. Po pracy spróbuję z laptopa, może tu jest pies pogrzebany (biedny pies😂)
UsuńNo proszę! Belgia też jest cudowna. Miałam przyjemność być w Ostendzie i Brugii. W Ostendzie zwiedziłam szpitale (jeden działa tylko w ...dzień), zobaczyłam jak pracują apteki, szczególnie w nocy na Warschaustraat :) Ah, co to były za czasy. Ściskam :*
OdpowiedzUsuńJest inna niż Holandia, to zdążyliśmy zauważyć. Zobaczymy jak będzie na dłuższą metę. Aptekę zaliczyliśmy jedną, w dzień😂 lekarza chwilowo mamy nadzieję nie potrzebować😂
UsuńI tego się trzymjmy! Ściskam!
UsuńTrzymajmy. Czas na nowego lapka...
Usuń(szeroko otwarta ze zdumienia gęba)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Was i uwielbiam! :) Ja siedzę w miejscu od lat i tylko unoszę w powietrzu stopę, wciąż niegotowa do kroku w przód, a Wy szybko i konkretnie. Teach me, master! :)
To jest proste. Mówisz sobie ‚nie muszę tu być, nie muszę tego robić pakujesz zabawki i spier…’ 😂
UsuńA poważnie, napiszę o tym notkę, bo to grubszy temat.
Wariaci! Ale dobrze Was rozumiem, trzeba korzystać z życia, czasem nawet bez namysłu :). Powodzenia. I szkoda, że to nie Bruksela bo jak wszystko wypali to będę tam za miesiąc. Uściski.
OdpowiedzUsuńAleż przeprowadzka nastąpiła po namyśle. Ted namyślał się sam, ja też tak bardziej do środka. Spotkaliśmy się gdzieś w biegu, on stwierdził, że to nie ma sensu, ja podzieliłam jego zdanie 😂 i zapadła decyzja. Bruksela mówisz? To dopiero za chwilę, gdyż na włóczęgę mamy tylko weekendy, a tu tyle fajnyż rzeczy do obejrzenia😍
UsuńGratuluje odwagi, determinacji, szacunku do siebie i iniepier*olenia się w tańcu :-)))))))))))))))))))) teraz zazdroszczę Wam Belgii ... ciekawe co następne ;-)uściskuję i mam nadzieję już dobrze ze zdrowiem.
OdpowiedzUsuńGratuluję odwagi w dążeniu do własnych celów i cieszę się, że wracasz do życia. Czytaj, dziergaj i ciesz się codziennością.Wredny szef niech sobie radzi sam skoro nie potrafi szanować pracownika.
OdpowiedzUsuńCzasem zastanawiam się, czy potrafiłabym żyć na obczyźnie... Może kiedyś odważę się spróbować.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Was :***