W jednej z przeczytanych ostatnio książek znalazłam dowcip o tasiemcu.
Pyta synek tasiemiec ojca tasiemca:
- Tatoo, dlaczego inni mieszkają tam, gdzie jest pięknie, pachnąco i barwnie, a my siedzimy tu, w smrodzie i cali upaprani.
- Bo tutaj synu- odparł ojciec- jest nasza ojczyzna.
Nie jestem zatem tasiemcem. Moja ojczyzna jest tam, gdzie na ławie, obok kawy stoi mój sernik. Gdzie stoi moja choinka (zaraz stanie) i gdzie przy stole siedzą ci, których kocham.
Mój Dziadek długo nie mógł przyzwyczaić się do Wielkopolski, tęsknił za Lwowem. Mój Lwów jest na jednej, wcale niemałej, wyspie. Może się kiedyś przyzwyczaję do tutejszego języka, leje prawie tak, jak na mojej wyspie, a polskie sklepy mam już ogarnięte.
Zazdroszczę choć i mnie dowalilas hehe
OdpowiedzUsuńDowaliłam? Why?
Usuńbo jestę tasiemcem )))))))))))))))))))))))))))))))))))))0
UsuńUzbrojonym, na szczęście!
UsuńTasiemiec następny się zgłasza. Chociaż on czyli ja miał akurat długie przerwy w pobycie w dupie. I w związku z tym posiada kojącą lekko podświadomą pewność, że zawsze można zwiać oraz że gdzie indziej życie też jest możliwe.
Teatru nie jesteś tasiemcem, od lat o tym głośno mówisz😉
UsuńAgu, nasza decyzja wynikała z tego, że właśnie zajrzeliśmy sobie tu i tam i stwierdziliśmy, że tam możemy robić to, czego tu nikt od nas nie oczekuje. Docenia, a jakże. Zazdrości oczywiście, ale żeby zaraz za to płacić? No nie. Stąd nasza decyzja, że nie będziemy już tasiemcami, bo szkoda życia.
UsuńCzęsto myślę o tym, żeby tak wziąć łopatkę i wykopać mój dom i rodzinę jak sadzonkę oraz przesadzić w bardziej nasłonecznione miejsce. Niech by tam nawet lało ;) Zazdroszczę! Póki co idziemy pod prąd i walczymy na miecze z coraz bardziej gównianym systemem edukacji. Nie jest łatwo ale nasze na wierzchu ;)
OdpowiedzUsuńSystem edukacji to temat na oddzielną notkę. Równanie w dół i bzdurne decyzje ministra. No masakra😱
UsuńBuziaki kochana!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis, wyróżnia się na tle innych wpisów na blogach :D
OdpowiedzUsuń