Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

poniedziałek, 7 listopada 2022

Wkur… rzyłam się

 Dziecko urodziłam w wieku 28 lat. Nie dlatego, że do tego momentu nie trzeźwiałam, ale dlatego, że zdecydowałam się poznać kawałek świata. Bo, panie nadprezesie, podróże kształcą. Poznanie innych kultur rozwija, tolerancję zwłaszcza. Umiejętność posługiwania się językami obcymi otwiera drzwi do innego świata. W tym świecie czeka moc ciekawych ludzi, z którymi nie koniecznie trzeba chlać, można z nimi rozmawiać i wiele się od nich nauczyć. Nasz amerykański kumpel mieszkający w Polsce, w zagłębiu dulszczyzny twierdzi, że jesteśmy jednymi z niewielu Polaków jakich zna, którzy nie mają polskiej mentalności. To komplement. Myślę, że moi Dziadkowie są ze mnie dumni. W moich żyłach płynie krew polska, ale i węgierska, i austriacka (pewnie dlatego tak dobrze mi w Wiedniu, chociaż w Bostonie, Montrealu, Pradze, Amsterdamie i Antwerpii też mi dobrze- taki typ).

Ale do meritum. Pan nadprezes, jak ksiądz, poucza jak żyć w rodzinie, jak płodzić i wychowywać dzieci, zachować dobre relacje z mężem lub żoną. Tylko na jakiej, ja się uprzejmie kurwa pytam, podstawie? Jest takie powiedzenie: ‚zanim kogoś osądzisz i udzielisz mu rad, przejdź rok w jego butach’. Nie sądzę, żeby ktokolwiek miał ochotę chodzić w cudzych butach, a już pan nadprezes zwłaszcza. Nie było go przy mnie, gdy ledwie miałam na chleb, gdy walczyłam o każde otwarcie oczu, o każdą najprostszą codzienną czynność, gdy na kawałki rozpadało się moje dziecko i gdy sama budowałam nasz dom, gdy przez dwanaście lat byłam matką, ojcem, szklarzem, hydraulikiem, psychologiem i nauczycielem. Nie życzę sobie zatem ocen w stylu ‚dawanie w szyję’ i innych chamskich odzywek.

Panie nadprezesie śmierć nie jest największą stratą w życiu, największą stratą jest to, co umiera w nas, gdy żyjemy. A w panu umarło wszystko, ze zdrowym rozsądkiem włącznie. 

I tak zupełnie poza tematem, czy tylko ja do tej pory nie czytałam ‚Czułej Przewodniczki’ Natalii De Barbaro? 


12 komentarzy:

  1. u siebie wczoraj wysmarowałam z wkurwa dwa posty, ten drugi, jak się domyślasz po zobaczeniu tego ukwiała na stołeczku.
    Ja nie czytałam, a warto?
    ej ty już zupełnie mnie porzuciłaś? chyba nie tylko mnie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogę się nigdzie zalogować nawet jako anonim, u Ciebie również. Nie mam już siły i tak sobie tu bzyczę w kąciku😔

      Usuń
    2. napisałam ci ale powtarzam: co jest do chuja? a może załóż inne konto, nowe...nowe konto guglowe do komentowania?

      Usuń
  2. W nim nic nie umarło. Nie miało co umrzeć, bo w nim nigdy niczego nie było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może masz rację, a ja mu przypisuję ludzkie cechy niepotrzebnie…

      Usuń
  3. Ja też jeszcze nie czytałam, choć w planach jest. I noszę używane buty - kupuję skórzane na Vinted, dezynfekuję i łażę kolejne sezony, póki nie zedrę.

    Co do clue, się nie wypowiadam, bo szkoda nerwów. Zresztą w okolicach dwudziestki kapkę imprezowałam, więc może w moim przypadku Naczalnik ma trochę racji ;) Choć, szczerze mówiąc, nie wydaje mnie się, żeby to "dawanie w szyję" cokolwiek zmieniało. Ach, ten nasz jedyny słuszny prezes... Nie żebym była złym człowiekiem, ale jest parę wydarzeń, na które czekam, żeby otworzyć szampana i hucznie świętować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze wstydem przyznam, że też czekam na okazję - zawsze mam w lodówce szampana, bo to człowiek nie zna ani dnia, ani godziny.

      Usuń
    2. Kurcze, trzeba kupić szampana i mieć nadzieję😀

      Usuń
    3. O chodzeniu w cudzych butach Kendziu pisałam raczej w przenośni. Nie mam nic przeciw kupowaniu w secondhandach, powiem więcej, jestem fanką😀

      Usuń
    4. Dreamu, to nie wyłapałam ;)
      Nit, u nas by raczej nie przeszło trzymanie. Za bardzo by kusiło, no chyba żeby kupić jakiś niedobry ;)

      Usuń
  4. Mnie Czuła Przewodniczka podobała się średnio, tak średnio że nawet nie skończyłam. Dużo bardziej podoba mi się to co Ty napisałaś, przedostatni akapit zwłaszcza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie Przewodniczkę czyta Maja Ostaszewska, to jeden plus dodatni, a drugi to ten, że ‚czytamy’ ją razem z Tedem. Odkrycie goni odkrycie😉

      Usuń