Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

piątek, 11 listopada 2022

O rogalach opowiastka krótka



 -Jedziemy do Brukseli po rogale?- zapytał Ted z błyskiem w oku. (w Brukseli, w cukierni Mademoiselle Meringue pieką certyfikowane).

-60 kilometrów mam jechać po dwa rogale?- zapytałam bez emocji.

-Jaktotak bez rogala dzisiaj?- zapytał z miną małego chłopca.

-Podjedźmy do polskiego sklepu, chrzanić certyfikat, może będą- zaproponowałam.

Nie było. Na pocieszenie Ted wziął cztery pączki. Ja nie jadam pączków, a gluten przyswoiłabym tylko ze względu na marcińskiego.

-Nie mamy nic dla Ciebie- Ted zauważył smutno. 

-Poczekaj- rzuciłam i ruszyłam w regały. 

W polskim sklepie kupiliśmy masę makową, w belgijskim bezglutenowe ciasto francuskie. Po powrocie w 15 minut powstały rogale, a po następnych 30 mieliśmy dwanaście pięknych, rumianych rogali. 

Są nieidealne, zupełnie niemarcińskie ale są piękne i smakują Polską. 

Po przejażdżce rowerowej smakowały wręcz wybitnie. Belgowie też dzisiaj świętują Armistice Day czyli po naszemu zakończenie I wojny światowej, a my w związku z tym odpoczywamy. Trochę tak, jakbyśmy byli w Polsce.

Happy Independence Day moja Ojczyzno🤍❤️

Dobra dla Was. 

Częstujcież się😀





7 komentarzy:

  1. Zawiozłam moim sopociakom kilka oryginalnych, świeżutkich, po które stałam dziś w kolejce ;D
    Czego się nie robi dla kochanych osób.
    Twoje też piękne i pewnie nie tak kaloryczne;D
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy kaloryczne. W takim dniu nie liczy się kalorii😉 Pozdrów morze 😘

      Usuń
  2. Dreamu kochana toć one wyglądaja o niebo ładniej niż marcińskie i pyszniej. Zdolniacha z Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie się zastanawiałam, które pastwa fetują koniec I wojny? dniem wolnym? Niemcy nie:-P

      Usuń
    2. Wiem, że w Wielkiej Brytanii Remembrance Day nie jest dniem wolnym. Pracę zatrzymuje się na chwilę o godz 11, ale już w Kanadzie pod tą samą nazwą jest świętem państwowym. Podobnie jak W USA, tyle, że pod nazwą Veterans Day. W Holandii celebrują św. Marcina ale jest to raczej zabawa dla dzieci, coś, jak Halloween, nie jest to jednak dzień wolny od pracy. Niemcy powinny w tym dniu za karę klęczeć w kącie na grochu, podobnie, jak 8 maja😂

      Usuń
  3. A tam nieidealne :) Strasznie spodobało mi się to określenie "smakują Polską". Już mi się cisnęło pod palce jakieś gorzkie stwierdzenie, ale czasem trzeba stulić dziób. I po prostu potęsknić za ojczyzną - nawet gdy się w niej mieszka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest taka przypadłość ludzi mieszkających za granicą, z dala od domu. Szukają polskich smaków. Jak mieszkałam w US bardzo trudno je było znaleźć. Tu jest łatwiej, jedziesz do polskiego sklepu, na wejście mówisz ‚dzień dobry’ i jesteś ‚w domu’.

      Usuń