Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

niedziela, 2 kwietnia 2023

Przepraszam oraz historii rodzinnej ciąg dalszy

Przede wszystkim przepraszam wszystkich, a Teatra zwłaszcza, bo bardzo emocjonalnie zareagowała, na moje  wczorajsze łgarstwa. Wczoraj można było wkręcać ludzkość w majestacie prawa😂 Jeżeli z powodu wczorajszego tekstu zamierzasz założyć insta, Teatru, to dobrze. Pokaż ludzkości co robisz, bo to piękne jest😀

Jeszcze nie teraz… jeszcze chwilkę tu pobędę, poczytam Was, czasem coś naskrobię. I szczerze mówiąc w dupie mam to, że blogger mnie olewa. Oraz nie będzie już przeprowadzek, ponieważ historię z onetu całkowicie straciłam, niech chociaż zostanie ta. 

Dobra, sprawy oficjalne mamy za sobą, a teraz kolejny kafelek z rodzinnych puzzli. Otóż na rozprawę Młoda pojechała z moim bratem. Brat wpadł do dużego miasta, nocował u Młodej i spotkał się na kawę ze swoją Młodszą, która w mieście studiuje, ale mieszka w akademiku. Jakoś doprowadził do spotkania Młodej i Młodszej, chociaż panie, mieszkając w jednym mieście, zupełnie do spotkania nie dążyły. Powód znajdziecie w notkach tu i tu, a bohaterką tekstów i całego zamieszania jest starsza siostra Młodszej- Angel.

Dziewczyny były dla Młodej wspomnieniem z dzieciństwa, z magicznych świąt u Babci Dusi, wariackich kąpieli w morzu, jadania lodów i gofrów hurtem, z podbijania Germanii, ze zdobywania szczytów w Karkonoszach, włóczenia się po Pradze, głaskania osiołków na trasie od nich do nas i odkrywania kolejnych części Harrego Pottera. I nagle ktoś tę przyjaźń odciął od zasilania. Żeby usprawiedliwić, wtedy jeszcze, dzieci napiszę tylko, że dorośli. 

Młoda, podczas tej kawy zrozumiała, że Młodsza, nazwijmy ją na potrzeby tej opowieści Sunny, bo jest słoneczkiem, cierpi na fobię społeczną. Zrozumiała dużo więcej, ale to już zostawmy jej. Doszła do wniosku, że piłka jest teraz po jej stronie kortu i trzeba działać. Wyciągnęła Sunny na kolejną kawę i… cztery duże kawy i dwa serniki potem sprawy zaczęły się lepiej układać. Młoda odzyskała kuzynkę numer 2. Ale… Sunny na spotkanie z Młodą przyniosła coś od starszej siostry Angie. Mały liścik z nawiązaniem do ich wspólnej fascynacji Harrym Potterem (czy ja pisałam, że Sunny u Młodej grała w w Hogwarts Legacy? to taka gra na PSP dla świrów od Harrego Pottera). 

No i po co ja to wszystko opowiadam?

Julia swoim testamentem narobiła dużo bałaganu, ale jeśli wyprostują się ścieżki tej trójki, cały ten burdel mogę wziąć na klatę i mogę nawet odpuścić ten portret zza szafy.

Albo nie, jeszcze go nie odpuszczam😉

Dobrej niedzieli Kochani i nigdy… nigdy nie traćcie nadziei. Niektóre rzeczy potrzebują 11 lat, żeby zacząć się prostować.

5 komentarzy:

  1. cholera jasna Dreamu...:-))))))))
    przyjdę później bo muszę ochłonąć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiadomo kto ?? no wiadomo )))))))))))))))

      Usuń
    2. Wiadomo, Teatru😂

      Usuń
    3. a widzisz, bo młode pokolenie może nie tak całkiem podobne i nie tak całkiem stracone i należy się teraz prawiemodlić, żeby tradycja poszła wpisdu. ta narodowo-rodzinna. Ojesooo Dreamu ja ogarniam bloga, stronę internetową teatru, i trzy !!! facebooki i chyba już wystarczy ;-))))))) no ale propozycje rozważę.
      Ściskam Teatru. co porabiacie w Jare Gody ?

      Usuń
    4. Wiesz, plany były, bo my tu mamy góry, podnóża gór, jak mawia nasz amerykański przyjaciel, który ze swojego domu przez okno widzi Mount Adams ( 3750 ), Ardeny i plany były, ale zweryfikowała je pogoda, więc Jare Gody były… przy butelce wina i desce serów😂

      Usuń