Ten blog używa ciasteczek, bo jego właścicielka lubi słodycze 😉

poniedziałek, 30 października 2023

Dzień dobry,


że tak pozwolę sobie uprzejmie skłamać. 

Bo jesień i leje. 

Może być jesień, ale bez permanentnych ulew od których mam depresję i ujemną energię.

Pora deszczowa nie mieści się w moim systemie akceptacji świata.

Remont w robocie mnie wykańcza. Kretyn od parkietów przychodzi, kiedy chce, a co za tym idzie, skończy, jak skończy, a to nawet nie jest połowa pracy. Jest 10:56, właśnie się pojawił.

I jeszcze zmiana czasu. 

Co za idiota, jednym podpisem zafundował całemu kontynentowi jet lag? I po co to? Mam to w dupie, że podobno miałam spać godzinę dłużej. Po cholerę majstrować przy zegarze biologicznym?

I tak to warunki zewnętrzne z całkiem pozytywnej jednostki przerobiły mnie na marudę.

Zjadłam dyniowe ciastko. Nie powinnam…

Wiecie, że podjadanie między posiłkami demoluje Wam mikrobiotę?

Pieprzyć to, zjem sobie jeszcze jedno.

Ekhhhh, byle do wiosny.

4 komentarze:

  1. a ja po wczorajszych CHŁOPACH pomimo niewyspania, rozsypki zmianoczasowej jestem naładowana energią i słucham muzy, CUDOWNEJ !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No chciałam się u Ciebie pozachwycać muzyką, ale nie mogę opublikować komentarza. No nic, spróbuję jutro. Dzisiaj posłuchałam na YT.
      Nie pałam czuciem ani do starych Chłopów, ani do książki. W szkole czytałam wszystko, ale ta lektura zatrzymała mnie na na Jesieni i ‚szczęćć Boże Agato’ 😂😂😂
      Plastyczność filmu jest magnetyczna, to dla mnie jest jego atut. I muzyka… Tylko kiedy i gdzie go obejrzę?

      Usuń
  2. No, nieźle - robisz się coraz bardziej podobna do mnie! Zawsze wiedziałem, że łączy nas coś więcej niż światłowód.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łączy nas jeszcze konsekwencja. Uparcie tkwimy w blogowym świecie mimo, że to już dawno nie ma sensu😂

      Usuń