Wczoraj w nocy wróciliśmy do Belgii.
I od wjazdu musimy się tłumaczyć.
Zawsze mi się wydawało, że więzień polityczny siedzi za poglądy lub przekonania. Ci, którzy wylądowali spektakularnie i z hukiem w pierdlu, o czym dowiedzieliśmy się już w drodze, mają wyroki w sprawach karnych. Są pospolitymi przestępcami. A Belgowie patrzą i się dziwią, że szopka, zamiast się skończyć nadal, w najlepsze trwa.
No i te złośliwe autobusy😂
Ktoś jest chory na głowę. Całe stado ktosiów. Ale jeden szczególnie. Biedny.
P.S.
Słyszeliście, że jeden z więźniów ma zespół odstawienia alkoholowego? Straszny jest taki przymusowy odwyk😂
Powiedz im: "Teraz sami wiecie, dlaczego chcieliśmy ich odsunąć od władzy".
OdpowiedzUsuńDreamu, no zazdroszczę tego powrotu, bo tu jednak cyrk nadal a może i większy i szykuje sie , jak to ktoś napisał, serial brazylijski, jeśli ich wszystkich nie wypierdolą z sejma.
OdpowiedzUsuń