Trzy pozytywy na dzisiaj:
- wstałam dzisiaj cała poobijana po wczorajszej jodze. Co to za pozytyw? ktoś zapyta. Ano taki, że zrobiłam całą praktykę, pierwszy raz i ani razu nie wylądowałam na twarzy😂Wraca mi pełen zakres ruchu. Odpuszcza stres. To jest pozytyw.
- znalazłam dzisiaj piękny sklep ze świeżymi rybami. Chciałam kupić wszystko. Kupiłam polędwicę z dorsza. Na piątek zamówiłam łososia i mrugały do mnie przegrzebki. Oj będzie to mój ulubiony sklep😀
- kupiłam Tedowi na urodziny dwie butelki wina. Jedno zna i lubi, drugie to wino z Luksemburga. Będzie ciekawe doświadczenie, no… chyba, żeby to była bolesna lekcja😂
Wczoraj nie wstawilamzadnej jedynki tylkomsame piatki, znow posunelam robote w teatrze, w domu zastój...
OdpowiedzUsuń